Budka Suflera Za ostatni grosz

Jaki jest wynik gry?
Nie wiem nie pytaj mnie.
Jak na imię tej grze?
Tego nie wiem już też.
Wczoraj tak było tak,
nie znaczyło zaś nie,
nie mieszało się nam
czarne z białym co dzień.

Wczoraj niewinni tak,
dzisiaj pionki w grze,
wczoraj błękitny wiatr,
dzisiaj duszny, zły sen.
Z drugiej strony mych snów
wszystko lepszy ma smak,
a w powietrzu jest luz
i muzyka wciąż gra.

Za ostatni grosz
kupię dziś chociaż cień
tamtych dni,
za ostatni grosz
wino z zielonych lat
chcę znów pić.

Kiedy zaczął się wić
kręty, pochyły szlak?
Gdzie był pierwszy nasz krok
w rozpadlinę bez dna?
Gdy srebrników garść
przekonała nas, że
kiedy dają to brać,
każdy głupi to wie.

Bilans zysków i strat
prowadzimy od lat,
nie ma czego w nim kryć,
nie ma czego się bać.
Skąd więc na lustra dnie
w progu każdego dnia
wita cię najpierw wstręt,
potem brat jego - strach